W sierpniu 2024 roku w Polsce pojawiła się możliwość skorzystania z dynamicznych taryf za prąd dla użytkowników prywatnych - czyli opcja zakupu prądu po cenach giełdowych. Temat ten wzbudza wątpliwości wielu osób - czy jest to opłacalne, skoro cena za prąd może przekroczyć w niektórych momentach nawet 2 zł? Otóż - tak, jest to opłacalne, ale jak to zwykle bywa - pod pewnymi warunkami.
W niniejszym artykule:
- opisujemy sposób funkcjonowania taryfy dynamicznej,
- wyjaśniamy jak przekłada się ona na koszty za prąd
- oraz odpowiadamy na pytanie, czy nadaje się ona do ładowania samochodu elektrycznego.
Jak to było dotychczas z ceną za prąd?
Każdy kto widział fakturę za prąd zdaje sobie sprawę z tego, że całkowita cena jest złożona z wielu elementów składowych - opłaty za prąd, dystrybucji i opłat stałych. Dodatkowo, przy zawieraniu umowy mamy do wyboru różne taryfy - G11, G12, G12w.
G11 to klasyczna taryfa ze stałą ceną w ciągu dnia. Z kolei G12 i G12w w określonych porach w ciągu dnia lub np. w trakcie weekendu umożliwiają zakup prądu w obniżonych cenach (zarówno koszt prądu, jak i dystrybucji jest zmienny). Są to jednak cały czas wartości stałe, które użytkownik przez cały rok może przewidzieć lub obliczyć.
Możemy przyjąć, że w 2024 roku przeciętny koszt prądu za kWh to 1 zł (wliczając koszty dystrybucji, opłaty stałe oraz VAT). Oznacza to, że jeżeli nasza pompa ciepła zużywa w ciągu dnia 30kWh, to nasz koszt wynosi 30 zł.
Jak to działa przy taryfie dynamicznej?
W przypadku taryfy dynamicznej jest kilka czynników, które wpływają na cenę:
- Opłata za dystrybucję - również może być ona stała w ciągu dnia lub zmienna w zależności od pory (dzień/noc)
- Opłata stała/abonamentowa - zależna od dostawcy prądu
- Marża sprzedawcy
- Cena prądu na giełdzie w danej godzinie - i to właśnie ten element jest kluczowy dla tego, czy zapłacimy za prąd więcej czy mniej.
Cena prądu na giełdzie zachowuje się jak każda rzecz na wolnym rynku - spada lub maleje. Jednakże, w związku z w miarę stałymi czynnikami wpływającymi na ich cenę (a więc kosztem produkcji względem zużycia) - cena ta zachowuje się dość podobnie w ciągu dnia:
- W nocy cena jest niska
- Cena rośnie rano (godziny 5-10)
- Cena w południe spada
- Cena rośnie pod wieczór (godziny 15-20)
- Cena spada na noc
Cena również różni się w zależności od pory roku czy nasłonecznienia. W bardzo słoneczne dni ceny mogą być nawet ujemne (w teorii), natomiast w zimne i pochmurne cena będzie zdecydowanie wyższa.
Jak w takim razie taryfa dynamiczna może się opłacać?
Kluczowym aspektem dla osoby, która chce przejść na dynamiczne taryfy jest świadomość zachowania ceny w ciągu dnia oraz możliwość sterowania zużyciem prądu (oczywiście najlepiej aby działała tu jakaś automatyka). Dodatkowym bardzo istotnym atutem będzie posiadanie niewielkiego magazynu energii (wg naszych obliczeń najbardziej optymalnie, aby wystarczała na mniej więcej 24 godziny pracy bez zasilania z sieci).
Dzięki możliwości sterowania obciążeniem domu, możemy naładować magazyn energii w momencie, gdy ceny w ciągu dnia są najniższe, a następnie w trakcie wysokich cen korzystać z prądu - z tego, który zgromadził się w magazynie energii. Dodatkowo, podczas obowiązywania wysokich cen możemy odłączyć lub ograniczyć zużycie prądu przez najbardziej obciążające odbiorniki w domu (pompa ciepła, samochód elektryczny). Co więcej, okresie wiosennym, letnim i jesiennym ceny w południe oraz w nocy potrafią spaść poniżej 0 (niestety, w obecnym momencie dla konsumenta oznacza to, że prąd jest za darmo, ale to pewnie kwestia czasu aż dostawca prądu zacznie dopłacać za odbiór tego prądu w tych godzinach).
A co z ładowaniem samochodu? 2zł za kWh to przecież więcej niż na publicznych słupkach AC!
O ile w przypadku pompy ciepła czy kuchenki indukcyjnej niekoniecznie możliwe jest sterowanie porami, w których te urządzenia działają - w końcu obiad gotujemy zwykle o konkretnej porze, czy grzejemy w domu raczej pod wieczór - o tyle w przypadku samochodu elektrycznego elastyczność ładowania staje się większa.
Przeważnie ładowanie samochodu elektrycznego odbywa się raz na 3-4 dni: oznacza to, że w ciągu tych 3-4 dni wystarczy, że znajdziemy odpowiedni moment z satysfakcjonującą nas ceną i uruchomimy ładowanie. Dzięki temu, latem koszt ładowania samochodu elektrycznego może wynieść nawet 0,20 zł/kWh (przyjęliśmy cenę prądu 0,00 zł, marża sprzedawcy 0,08 zł, opłata za dystrybucję 0,076 zł oraz VAT i akcyzę). Oznacza to, że koszt przejechania 100km wyjdzie raptem 4 zł!
Zimą oczywiście cena za prąd będzie wyższa, natomiast bez problemu znajdziemy momenty z cenami za prąd sięgającymi do 0,30 zł/kWh (doliczając pozostałe koszty wyjdzie nam 0,57 zł/kWh, czyli 100 km kosztować będzie 11 zł).
Podsumowując - przejście na dynamiczne taryfy za prąd wymaga przede wszystkim świadomości odbiorcy ze sposobu działania oraz naliczania kosztów. Dodatkowo, konieczne jest momentami dostosowania trybu życia do cen prądu na giełdzie, natomiast w przypadku mocno zelektryfikowanych domów (pompa ciepła, samochód elektryczny, magazyn energii) pozwala zaoszczędzić nawet setki złotych na rachunkach za prąd w skali miesiąca.